The Monsters Are Due on Maple Street był pierwotnie odcinkiem programu telewizyjnego The Twilight Zone z lat 60., który później został przekształcony w powieść graficzną. Opowieść dotyczy ludzkiej natury i paranoi i jest doskonałym narzędziem do nauczania tematów, lekcji i moralności w klasie.
Monsters on Maple St Nowoczesny adaptacyjny scenopisarz graficzny
Tekst Storyboardowy
EKSPOZYCJA
Faceci, mój telefon nie ma w moim biurku. Czy ktoś to widział?
KONFLIKT
Ok, tyle zabawy i gier. Po prostu go zwróć i nikt nie zostanie aresztowany!
WZROST AKCJI
Lucy, możesz wyjść na zewnątrz, proszę?
Pewnego dnia, w klasie pani Ray, ktoś wykradł jej telefon komórkowy z jej biurka. Wie, że nadal jest w klasie, bo ma GPS.
PUNKT KULMINACYJNY
Pani Ray daje wszystkim możliwość włączenia telefonu, bez pytania, ale nikt nie robi.
SPADAJĄCE DZIAŁANIE
Zrobiłeś to!
Każdy student zostaje wciągnięty do sali przesłuchiwania po jednym na raz. Tymczasem Jeremy rozpoczyna swoje własne przesłuchania. Ponieważ kilka dzieci w klasie zostało oskarżonych o to, zanim zacznie z nimi.
ROZKŁAD
Nikt nie ukradł mojego telefonu. To był eksperyment, aby zobaczyć, jak szybko się nawracasz ... "
Jeremy bierze sprawy w swoje ręce i uważa, że Jamie działa podejrzanie. Chwyta jej plecak i zaczyna go szukać. Wszyscy są po stronie Jeremy'ego, wiwatując w niego.
Nie możesz zabrać mojej torby i spojrzeć w nią!
Klasa zaczyna słyszeć dzwonek telefonu, a wszyscy wskazują palce na siebie. Przyjaciele oskarżają przyjaciół. Nikt nie chce zatrzymać, widzą, że dziadek przychodzi ...
Założę Się, że to Frank!
Zanim Dean otworzy drzwi Jeremy'ego i Jamie'ego w walce pięści, Victoria krzyczy do Tori, a Marcus mówi, że wyzna, że ocali klasę. Drzwi się otwierają, a pani Ray. Powiada klasie, że to był tylko eksperyment.